HELLO AGAIN!

Cześć!
To znowu ja- Paulina. Pewnie mnie już nie pamiętacie? Kiedyś miałam bloga, lecz sądziłam że okropne posty dodawałam, więc założyłam nowego. Pomyślałam że spróbuję się tu więcej udzielać. Przejdźmy do rzeczy-mamy ferie! Dziś zaczyna się ostatni tydzień kochanych, upragnionych ferii. Bardzo szybko mi one zleciały! Co robiłam w ferie? Od środy do wczoraj była u mnie młodsza kuzynka, w piątek byłam z W. na Believe Movie! Tak, tak jestem Belieberką :) Było cudownie! Najpierw poszłyśmy na zlot, potem do kina, a następnie jechaliśmy do Malborka! Pochodziliśmy trochę po mieście, potem poszłyśmy do kawiarenki, a gdy zjadłyśmy nasze gigantyczne babeczki pojechałyśmy na lodowisko. Musiało to śmiesznie wyglądać, gdy co chwile doznawałyśmy bliskiego kontaktu z lodowiskiem. Jeździliśmy półtorej godziny, następnie całe zmarźnięte jechaliśmy do Maka. Najadłyśmy się, a potem nadszedł czas aby siedzieć godzinę w aucie! Gdy byliśmy w pobliskim mieście, zajechałyśmy do Tesco. Pochodziliśmy, pooglądałyśmy róże rzeczy i wracałyśmy do domu. Byłam okropnie zmęczona, dlatego poszłam jak najszybciej spać. Zapomniałam dodać że kupiłam sobie czapkę. Zostawiam was z małą ilością zdjęć, bo W. ma je na aparacie, a mój się zepsuł! Teraz będę wam dodawać zdjęcia z kamerki internetowej lub telefonu, więc nie bić za jakość!